4/27/2010

Reakcje

Cofnę się jeszcze na chwilę do wydarzeń sprzed przeszło dwóch tygodni. W sobotę 10 kwietnia, dzięki smsowi od kolegi dowiedziałam się, co się stało. Z laptopem pod pachą udałam się na korytarz, gdzie spędziłam z przerwami kilka godzin, na bieżąco śledząc informacje. Nie uszło to uwadze moich znajomych, bo mało kto jest tak wytrwały, by siedzieć tak długo na dość mało wygodnej podłodze. Dlatego też zostałam zasypana pytaniami związanymi ze szczegółową relacją z wydarzeń. Reakcje były następujące:

Christina (Niemcy): A jakie macie teraz procedury funkcjonowania państwa?
Park (Korea Poludniowa): Myślisz, że to wpłynie znacząco na waszą ekonomię?
Abdel (Maroko): No jak zginął w katastrofie lotniczej nasz król, to wszyscy płakali i mieliśmy 40 dni żałoby narodowej.
Adrien (Francja): Faktycznie sytuacja de merde...

Wydarzenia

Najważniejsze wydarzenia na świecie w ciągu ostatnich kilkunastu dni (oczywiście wg Francuzów:

1. Strajk kolejarzy w Alzacji i Lotaryngii. (Co z tego, że są ferie wiosenne. Nie jeździ jakieś 70% pociągów i już.)
2. Czterech graczy kadry narodowej zostało zatrzymanych przez policję pod zarzutami utrzymywania stosunków seksualnych z nieletnią. (na chwilę obecną są przesłuchiwani. Irlandia się cieszy, takie osłabienie drużyny...)
3. Carla Bruni i Nicolas Sarcozy prawdopodobnie się rozwiodą. Ona ma kochanka, czy on ma kochankę. W sumie nikt nic do końca nie wie, ale pół Francji tym żyje.
4. Wybuchł jakiś wulkan, trzeba było zagrozić strajkiem, żeby przyśpieszyć otwarcie przestrzeni powietrznej nad Francją, w efekcie czego kraj ten jako jeden z pierwszych zaczął odblokowywać lotniska.

"Jak to nie słyszeliście o tym? Przecież o niczym innym teraz się nie mówi?!"